

Ekolodzy i mieszkańcy nie dopuścili do wycinki drzew w rejonie ulicy Strażackiej w żarskich Kunicach. Na miejscu była Straż Ochrony Kolei i dwa patrole policji. Pojawił się też starosta Józef Radzion. Ostatecznie, po rozmowach, ekipa drwali opuściła teren wycinki.
Ekolodzy i mieszkańcy nie dopuścili do wycinki drzew w rejonie ulicy Strażackiej w żarskich Kunicach. Na miejscu była Straż Ochrony Kolei i dwa patrole policji. Pojawił się też starosta Józef Radzion.Ostatecznie, po rozmowach, ekipa drwali opuściła teren wycinki. Czy i kiedy piły znowu pójdą w ruch? Do tematu na pewno wrócimy.